Nikłe są szanse na zrekonstruowanie dwóch bydgoskich spichrzy nad Brdą, które spłonęły zimą 1960 roku. Pomimo to Rybi Rynek przejdzie gruntowną rewitalizację. Zniknie m.in. parking, który szpecił to miejsce.
Spichrze pomiędzy ulicą Mostową a Rybim Rynkiem wybudował w latach 1793-1800 kupiec Samuel Gottlieb Engelmann. W latach 50. XX wieku w zaniedbanych już mocno budynkach urządzono hurtownię sprzętu gospodarstwa domowego oraz chemikaliów i materiałów budowlanych. Sprzedawano tam m.in. farby, lakiery, papę, smołę, eternit i wyroby drewniane.
Dwa spłonęły nocą, resztę uratowano
Do dramatycznych wydarzeń doszło 5 lutego 1960 roku – zaledwie dziesięć dni po wpisaniu zespołu spichrzów do rejestru zabytków. Pożar budowli (jako powód podano zwarcie instalacji elektrycznej) od strony Rybiego Rynku gasili rycerze św. Floriana z Zachemu, Solca Kujawskiego, Torunia, Koronowa, Nakła, Inowrocławia, a także straż wojskowa. Niestety, dwóch spichrzów nie udało się uratować. Pozostałe, pomimo nadpalenia, przetrwały pożogę.
Miała być odbudowa, ale teren sprzedano
Tuż po pożarze rajcy bydgoscy podjęli decyzję o odbudowie zabytkowych budynków. Na przeszkodzie stanął jednak brak środków. Ostatecznie sprawa przyschła, a w 2002 roku teren sprzedano osobie fizycznej. Właściciel nie jest jednak zainteresowany odbudową, choć w ocenie miejskich urbanistów i architektów zabudowa działki budynkiem nawiązującym do spalonych spichrzy jest bardzo dobrym kierunkiem.
Jest tu miejscowy plan zagospodarowania
– Stworzyliśmy warunki, które umożliwiają prywatnemu inwestorowi realizację takiej inwestycji – tłumaczy Marta Stachowiak, rzeczniczka Urzędu Miasta Bydgoszczy. – Działka objęta jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z jego zapisami nowa zabudowa w tym miejscu może mieć od 12 do 14 metrów wysokości. Wymagana jest realizacja zabudowy o konstrukcji ryglowej, czyli szkieletowej z tynkowanymi wypełnieniami. Poza tym wymagane jest odtworzenie kąta nachylenia połaci dachowych, w tym także układu i konstrukcji wszystkich okien; z zastosowaniem jako pokrycia dachu dachówki ceramicznej: karpiówki. Wnętrza budynku nie wymagają historycznej rekonstrukcji. Plan zobowiązuje też potencjalnego inwestora do odtworzenia przejścia pieszego w formie brukowanej uliczki pieszej, pomiędzy istniejącymi zabytkowymi spichrzami usytuowanymi przy ul. Grodzkiej 11 i projektowaną zabudową przy ul. Grodzkiej 13-15 – podkreśla Marta Stachowiak.
Nie wykupią, ale rynkiem się zajmą
Ze względu na trudną sytuacje finansową Miasto nie planuje odkupienia tego terenu i realizacji własnej inwestycji. – Będziemy natomiast kontynuować rewitalizację miejskiej przestrzeni wokół Rybiego Rynku. Za nami zakończone inwestycje związane między innymi z pracami konserwatorskimi przy zespole spichrzy, odbudowie Teatru Kameralnego oraz restylizacji ul. Podwale i fragmentu ul. Grodzkiej – dodaje rzeczniczka UM.
Projekt architektów ze Szczecina
Mimo tych deklaracji powstają nowatorskie projekty zagospodarowania terenu, jak choćby ten z 2021 roku, którego autorami są architekci biura Analog ze Szczecina, znani z wielu genialnych realizacji. Biuro Analog wygrało m.in. konkurs katowickiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP na rozbudowę Teatru Zagłębia w Sosnowcu.
Zniknie parking, może tu być gastronomia
Bydgoski Ratusz chce jednak gruntownie zmienić Rybi Rynek. Obecnie aktualizowana jest dokumentacja, która pozwoli jeszcze w tym roku zlecić prace w tym miejscu. Ma ono stać się atrakcyjną przestrzenią dedykowaną przede wszystkim pieszym. Dzięki przebudowie Rybi Rynek będzie mógł pełnić funkcje uzupełniające dla instytucji w pobliżu: Teatru Kameralnego, Muzeum Okręgowego oraz Barki Lemara. Stworzy to również możliwość uruchomienia gastronomii. Zadanie doskonale będzie współgrać ze zrealizowaną już w latach ubiegłych restylizacją uliczek przyległych do płyty Starego Rynku (m.in. Podwale, Kręta, Mostowa, część Grodzkiej). Z Rybiego Rynku zniknie też parking. Pozwala na to finalizowana budowa wielopoziomowego parkingu Park & Ride przy ul. Grudziądzkiej. – Liczymy, że nasze przedsięwzięcia będą zachęcać inwestorów do działania, by także prywatne nieruchomości w tak atrakcyjnych punktach wykorzystywały swój rosnący potencjał – dodaje Marta Stachowiak.