Na trzeci kwartał tego roku przewidziano oddanie do użytku zrewitalizowanej hali targowej przy ulicy Magdzińskiego. W nowym anturażu zabytkowego budynku znajdzie się m.in. miejsce na restauracje, kawiarnie i bary, bazar z żywnością od lokalnych producentów, kino letnie, scenę oraz lokale handlowo-usługowe.
Operatora kultowej bydgoskiej hali miasto wyłoniło w drodze przetargu w 2020 roku. Wcześniej mieszkańcy, w konsultacjach społecznych, wybrali funkcjonalności obiektu – a właściwie instytucji, bo tak jawi się jej działalność w przyszłości. To właśnie spełnienie oczekiwań bydgoszczan było jedną z najważniejszych, poza oczywiście ceną usługi, specyfikacji przetargowych. Pozwolenie na budowę prezydent miasta wręczył inwestorowi pod koniec października 2021 r. Jak informował Patryk Maćkowiak, przedstawiciel spółki Hala Targowa, operatora budynku, formalności trwały tak długo m.in. z uwagi na zalecenia konserwatora zabytków.
Antresola z kawiarniami
Elewacja hali jest w dobrym stanie. Nie ma się co dziwić, bo miasto, które przejęło ją od Bydgoskiej Spółdzielni Spożywców w 2016 roku remontowało budynek na zewnątrz w 2020 roku. Oprócz ścian naprawiany był też dach. Wewnątrz obiekt był m.in. osuszany.
Najważniejszym zadaniem do wykonania wewnątrz jest wybudowanie antresoli, dzięki której powierzchnia ogólna hali zwiększy się z 2000 do 2400 mkw. Na antresoli będą mieścić się kawiarnie, punkty garmażeryjne i jadłodajnia. A co oprócz niej? W zabytkowym budynku sporo miejsca poświęconego zostanie gastronomii. Zaplanowano 12 restauracji, wspomniane dwie kawiarnie na antresoli, browar rzemieślniczy i bar piwny oraz coctail bar z największym regałem wystawowym w Polsce.

Stawiają na manufaktury
Zgodnie z koncepcją inwestora, handel przy ul. Magdzińskiego ma opierać się na produktach rzemieślniczych i produkcji rzemieślniczej. Mile widziane będą np. stoiska z manufakturami – czekolady, piernika, serowarskie, sklep z winami, tzw. wiejskimi wędlinami itd. Bazar ma gromadzić sprzedawców ekologicznego pieczywa, owoców, warzyw.
Oferta hali nie będzie oscylować tylko wokół konsumpcji. Mają znaleźć się tutaj: kino letnie, mała scena, centrum szkoleniowe, strefa co-working oraz (choć to pod znakiem zapytania) mediateka.
W Hali Targowej, której otwarcie jest planowane na trzeci kwartał 2022 r., przygotowanych będzie 250 miejsc siedzących dla gości. Tyle samo na zewnątrz, gdzie docelowo znajdą się letnie ogródki, mini plaża i scena.
Nawiązania do historii Bydgoszczy
Projektanci nie zapomnieli o tym, by wystrój wnętrz nawiązywał do bydgoskiej tożsamości i historii. Znajdziemy tu więc elementy takie, jak:
– koguta, jeden ze znaków rozpoznawczych hali, a także symbol województwa, przypominający bydgoską legendę o Panu Twardowskim;
– konstrukcję w kształcie spichrzy przy ul. Grodzkiej, zawieszoną nad strefą konsumpcji;
– tabliczki z gwarą bydgoską;
– drogowskazy, upamiętniające nazwy ulic związanych w przeszłości z przemysłem, np. Grunwaldzka 32 – Fabryka sygnałów kolejowych C. Fiebrandta, Dworcowa 110 – Fabryka cygar Adama).
Nowa Hala w liczbach:
– powierzchnia użytkowa gmachu – 1908 mkw;
– dodatkowa powierzchnia antresoli – 400 mkw;
– łączna liczba miejsc dla gości – 500;
– koszt remontu zleconego przez miasto – 3,2 mln zł.
Historia obiektu
Miejska Hala Targowa w Bydgoszczy powstała w latach 1904-1906 na miejscu rozebranej starej fary ewangelickiej i części posiadłości rentiera Alberta Wiese. Budynek zaprojektowała dla miasta spółka Boswau & Knauer GmbH z Berlina. Wszystkie prace budowlane i wykończeniowe zostały wykonane przez miejscowe firmy i rzemieślników. Otwarcie nastąpiło w piątek 20 lipca 1906 r. Bydgoska hala różniła się tym od innych, że dopuszczono do sprzedaży w niej jedynie mięso, w tym także ryby i owoce morza. W latach 1924-1939 była administrowana przez Dyrekcję Rzeźni Miejskiej, skupiając 66 jatek i 14 stoisk z basenami dla ryb, a w piwnicy drób i nabiał. Po wojnie obiekt przejęła Bydgoska Spółdzielnia Spożywców, a w 2016 r. miasto.
Kawał historii, starsi bydgoszczanie na pewno pamiętają to miejsce i nie mogą się doczekać na otwarcie!
pamiętam za małego jak się latało po hali, na samym dole byli rzeźnicy i tam zawsze unosił sie specyficzny zapach, a na zewnątrz stoiska z ciuchami, pierodłki różne różniste, kwiaty itp
Wyprawa na zakupy do hali to był rytuał w moim domu, szczególnie przed świętami całą rodziną szlismy, każdy miał listę sprawunków. Poza jedzeniem i odzieżą można było dostać artykuły AGD, ale też takie unikalne przedmioty, coś jak na pchlim targu, wyroby rzemieślnicze, rękodzieła.
Nasze miasto jest piękne, wyczytałam, że będzie rewitalizacja bulwarów nad Brdą bardzo duża inwestycja obejmie modernizację całego traktu przy rzece, nawierzchnia, ogrodzenie, oświetlenie w sensie latarnie, tylko nie wiem dokladnie kiedy zaczyna się ten remont.
będzie przetarg na tę rewitalizację, całe przedsięwzięcie ma być skończone podobno do końca sierpnia br.
czy ta hala to taki odpowiednik hali Koszyki w Warszawie??
nie znam hstorii hali koszyki, ale bydgoska hala to miejsce z duszą i przykro było patrzeć jak zamknięta podupada. To bedzie kolejne wspaniałe miejsce na mapie Bydgoszczy.
Często gdy oglądałem programy Makłowicza, to odwiedzał tego typu miejsca na przykład w Dublinie albo w Barcelonie i było to super miejsca. mam nadzieje, że u nas będzie równie udane. Jedna uwaga – zanosi się na to, że będzie sporo różnych punktów gastonomicznych i o innym przeznaczeniu. Dlatego dobrym pomyslem byłaby lady recepcyjne , gdzie klienci mogliby uzyskać info gdzie znaleźć punkt który ich interesuje