Historia bydgoskiej sceny muzycznej. Lata 80

Bydgoszcz zawsze była silnym ośrodkiem muzycznym na mapie kraju. Rozkwit sceny rockowych i alternatywnych dźwięków nastąpił w latach 80. Grały (i grają nadal) tu takie kapele, jak: Fatum, Variété, Abaddon, Abraxas czy Żuki. Dziś pierwsza część subiektywnego przeglądu bydgoskiej sceny muzycznej.

Variété nazywane jest przez niektórych bydgoskim zespołem nie tylko osiemdziesiątej dekady, ale i wszech czasów. Swoją pierwszą płytą muzycy zamanifestowali więź z miastem. Nazwali ją „Bydgoszcz”. Oryginał nigdy nie został wydany, ale o tym za chwilę.

Nowa fala w Jarocinie

Zaczęło się w 1983 roku, kiedy zawiązał się zespół ZyZyZy, który wkrótce przemianował się na Variété Est Morte. Bydgoszczanie zadebiutowali w 1984 roku w Jarocinie jako jeden z nielicznych w tym czasie przedstawicieli tzw. zimnej fali (cold wave), nurtu nazywanego też nową falą, w istocie będącym najbliżej stylistyki określanej obecnie jako m.in. post punk, gotyk czy dark wave. W Jarocinie Variété zagrało w składzie: Grzegorz Kaźmierczak (voc., lider), Sławomir (sax. Alt.), Jacek Buhl (dr.), Radosław Urbański (guit.), Wojciech Woźniak (bass). Zespół został zauważony przez jarocińskie jury i nagrodzony wyróżnieniem.

Pierwszym wydawnictwem formacji była nagrana jeszcze w 1984 r. kaseta „Nothing”. Rok później Tonpress wypuścił pierwszy winylowy singiel zespołu.

Jak skradziono „Bydgoszcz”

W 1986 na potrzeby Klubu Płytowego Razem muzycy Variété zarejestrowali swoją pierwszą długogrającą płytę „Bydgoszcz”.

Pierwszy singiel Variété „I znowu ktoś przestawił kamienie”, via profil „Music is the best!” na Youtube

– Jeden z naszych kolegów zaparkował swoje auto przed basenem przy ul. Inflanckiej. Pech chciał, że miał w samochodzie taśmę „matkę” z całym materiałem. Kiedy wrócił, okazało się, że wóz został okradziony. Zniknęła też taśma z „Bydgoszczą”. Pomimo apeli w mediach, m.in. „Teleexpressie”, złodziej jej nam nie zwrócił – opowiada Grzegorz Kaźmierczak.

Jakiś czas później odnaleziono kopię oryginalnego materiału studyjnego, który ostatecznie ukazał się nakładem Akademickiego Radia Pomorze w 1992 roku, także pod tytułem „Bydgoszcz”.

Variete wciąż otwarte

W latach osiemdziesiątych bydgoszczanie nagrywali też dla radiowej „Trójki”. Zmianie uległ też skład zespołu. Opuścili go Abramowicz, Urbański i Buhl. Nowymi muzykami Variété zostali Marek Maciejewski (g.), Tadeusz Kolecki (g.) i Tomasz Dorn (dr.). Grupa z powodzeniem koncertowała też w kraju oraz w Holandii i na Litwie.

Historia Variété trwa. Bydgoszczanie nagrali do tej pory 9 płyt długogrających. Ostatnia, „Dziki książę”, właśnie trafia na półki sklepowe. Muzycy współpracowali z takimi sławami polskiej sceny, jak trębacz Andrzej Przybielski, wibrafonista Karol Szymanowski czy saksofonista Mikołaj Trzaska. Grzegorz Kaźmierczak, lider grupy, uznawany jest od lat za jednego z najlepszych autorów tekstów w historii polskiej muzyki.

Żuki – jeden z pierwszych cover bandów

Opisując historię bydgoskiej sceny muzycznej nie można zapomnieć o jednym z pionierskich w Polsce tzw. cover bandów, czyli zespołów grających utwory skomponowane i wykonywane wcześniej przez innych artystów. Mowa oczywiście o Żukach, bydgoskim kwartecie, zawiązanym w 1985 roku przez uczniów Zespołu Szkół Mechanicznych, którzy wcześniej grali razem w klubie „Medyk” od 1981 roku. Jako Żuki zaczęli działać w Studenckim Centrum Pracy Twórczej „Beanus`70”, gdzie dołączył do nich Mirosław Balbuza, odtąd niezmiennie menedżer i producent grupy.

Od zawsze razem

Żuki od początku skupiły się na wykonywaniu głównie utworów The Beatles, co zresztą odzwierciedla transpozycja na język polski nazwy czwórki z Liverpoolu. Warto podkreślić, że bydgoskiemu kwartetowi zdarza się na koncertach zagrać utwory np. Czerwonych Gitar, Krzysztofa Klenczona, amerykańskich blues-rockmanów z Free, a nawet Led Zeppelin. Na profesjonalnej scenie zadebiutowali w 1987 roku. Wkrótce kariera grupy nabrała rozpędu. Zdarzało się, że grała ona około 200 koncertów rocznie. Fenomenem Żuków jest jednak fakt, że grają oni od początku istnienia bandu w niezmienionym składzie: Piotr Andrzejewski (śpiew, gitara), Adam Staniszewski (gitara, śpiew), Marek Posieczek (bass, śpiew), Jerzy Bołka (perkusja).

Oh!Darling” w interpretacji Żuków. Teledysk zrealizował nieodżałowany Yach Paszkiewicz, autorem zdjęć był Błażej Pyrka

Już wkrótce kolejny odcinek historii bydgoskiej muzyki rockowej.

12 komentarzy

  1. baton 12 stycznia 2022 Odpowiedz
  2. bandx 14 stycznia 2022 Odpowiedz
  3. Rextrot 19 stycznia 2022 Odpowiedz
  4. mixer90 24 stycznia 2022 Odpowiedz
  5. Rychu 28 stycznia 2022 Odpowiedz
  6. Piotrr 4 lutego 2022 Odpowiedz
    • Toba73 7 lutego 2022 Odpowiedz
      • Storiess 8 lutego 2022 Odpowiedz
        • ankrattt 10 lutego 2022 Odpowiedz
      • Dawid70 16 lutego 2022 Odpowiedz
        • Amelia 17 lutego 2022 Odpowiedz

Komentarze